Jeszcze w niedzielę była wiosenna pogoda. Słońca co prawda nie było, coś mżyło, ale temperatura była całkiem znośna. Od poniedziałku wróciła zima... Zasypane jest równo. Niby śnieg się topi, niby jest na plusie, ale paskudnie jest jak cholera.
Na pocieszenie kilka zwiastunów z ogrodu:
Jak widać pełno jeszcze liści, gałęzi i innych śmieci. Mam taką metodę, że liście sprzątam wiosną. Jak sprzątałam jesienią to i tak zawsze nawiało nowe, a tak jedna robota i gotowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz